niedziela, 29 grudnia 2013

Liam 2

Dzwoniłem jeszcze z ... nawet nie wiem ile razy. Myslałem ze nie odbierze. A jednak? Dzwonie chyba 80 raz i słyszę ten anielski głos,mojej pięknej Jess J-Czego chcesz L-Ja ja ja ... chce cie przeprosić .Bylem strasznym dupkiem. Ja bylem wsciekły. Ona weszla zaczelismy sie calowac i tak jakoś wyszło.Przepraszam . Wybacz mi . Błagam. J-Jeśli to wszystko to cześć.-Ona tak po prostu się rozłączyła. Jaki ja bylem znaczy jestem głupi.Myślałem ze jak powiem przepraszam to mi wybaczy a potem odlecimy na moim jednoroźcu . (Wiem mam fajną wyobrażnie.) Ale życie to nie bajka. Przekonałem się o tym nie raz.Zadzwoniłem do Harrego. Chyba z nim sie najlepiej dogadóję.Przywitałem się z Hazzą i poszliśmy do salonu. H-No to mów .Czemu Jess cie zostawiła . Jesteście dla siebie stworzeni. L-Harry ja ją zdradziłem z jakąś pustą blondyną.Rozumiesz to ?! H-Gościu kto jak kto ale ty zdradziłeś dziewczynę z którą byleś 2 lata ? Nie poznaje cie stary. Najodpowiedzialniejszy z nas wszystkich? Czy ty mówisz to na prawdę? L-Tak najodpowiadzielniejszy członek zespolu One direction zdradził naj códowniejszą dziewczynę z jaką ktokolwiek był. H-Sorry stary ale cie niepoznaję. L-Ale najgorsze jest to ze jest w ciąźy. H-Gości nawet ja nie jestem taki głupi żeby zdradzić dziewczynę w ciązy. L-Ale ja wtedy ... - nie zdązyłem nic powiedzieć bo Styles opuśćił moje mieszkanie.Bylem na siebie tak wściekly. Bylem własciwie wsciekły na swoją głupotę. Miałem myśli samobójczę..Postanowilem się zabić .Jestem zły .Nikt nie będzie za mną tęsknił.Chyba ze rodzice .Napisalem list do chłopaków i Jess. Rodzicom tez napisalem list.Do Jessy napisalem jeszcze sms'a. Kochanie. Przepraszam cie . Jestem durniem. Szukac mozesz mnie pod mostem. Poszłem na most . Tam poznalem sie z Jess. Ona chciala sie zabic. A teraz ja chce to zrobic.(Przypadek? Niesądze)Stoje własnie na moscie na największym moscie w Londynie. Jestem jedną nogą w grobie. W tym przypadku jedną nogą za barierką .(xD)Chce to zrobic . Juz chce skoczyć ale słysze krzyki Jess J-Nie rób tego.Wybaczam ci.-Jej krzyki na nic sie niezdały. Było juz za późno. Skoczylem.Chcialem być aniołem dla Jess i mojego dziecka. Chciałem ale nie będe. Jess wskoczyla za mną. Teraz jestesmy . Naprawde NA ZAWSZE razem. *Rok pózniej* Jestesmy razem w niebie. Mamy sliczną córeczke Maddie.Jesteśmy naprawdę szczęśliwi.Razem .Nazwaszę.

sobota, 28 grudnia 2013

Awww jakie to słodkie :)kocham to xD http://www.youtube.com/watch?v=NcDI5lgOxLc

Liam 1

Jestem Liam. Tak ten Liam z One Direction jestem znany tez jako największym debilem świata. Miałem śliczną dziewczynę Jessy . Ale ja ,jak to ja musiałem coś spierdolić. Możę wrócę do tego pamiętnego dnia *2 Tygodnie wcześniej * Szlem z Jessy spokojnymi uliczkami Londynu. Czułem na sobie czyjś wzrok.Jakaś skąpo ubrana blondyna gapiła się na mnie jak w obrazek. Nie bardzo wiedziałem co robić wiec się odwróciłem. Jessy poszła kupić lody (bez skojarzeń) a blondyna włożyła mi numer do kieszeni. Zignorowałem to ale zatrzymałem numer nawet nie wiem po co. Ale gdyby nie to Jessy by tu teraz była. Ach ale dobrze powiem dalej. Jess przyszła zatrzymaliśmy się w parku zjedliśmy lody i poszliśmy do domu. Przez 2 dni zapomniałem już o blondynie.Ale pomiędzy mną a brunetką (Jess)coś się popsuło. Mozliwę ze z mojej winy. Ale czasu już nie odwrócę . Wieczór . Kłótnia , krzyki Jess wybiega mówi tylko ze idzie Do Margaret jej przyjaciółki. Ja bylem tak zdenerwowany ze nie myślałem. Zadzwoniłem do blondyny z parku.Przyjechala do mnie. Zrobiliśmy to. *Rano* Obudziłem się nic nie pamietałem. Chciałem przytulic się do blond... Chwila blondynki przecież Jess to brunetka.Jaki ja jestem głupi. Szybko obudziłem moją " towarzyszkę" której imienia nie znalem. Ona już wychodziła gdy pojawiła się moja raczej już nie moja Jess . Nic nie powiedziała tylko się popłakała i wyszła. Od tego czasu nie mam od niej już żadnego odzewu.Az do dziś Kochanie Wiem to nie twoja wina. To moja wina . Byłam zbyt marna by być dla ciebie wystarczająca.Tak przepraszam cie ze byłam taka durna. Przepraszam ze myślałam ze mnie kochasz . I Przepraszam ze już nigdy nas nie zobaczysz. Tak jestem w ciąży i uprzedzając twoje następne pytanie tak to twoje dziecko. W przeciwięstwie do ciebie nie zdradziłam tej drugiej polówki po 2 latach związku .Już wcześniej pisałam ze to moja wina . Już pisałam ze nie mam ci tego za złe ale nie napisałam ci jeszcze tego 1 słowa. Zegnaj. Jessy. Czytając to nie panowałem nad emocjami .Rozpłakałem się jak male dziecko. Podarłem list i go i wyrzuciłem .Wybrałem szybko numer Jess. Nie odebrała mogłem się tego spodziewać .Na jej miejscu tez bym nie odbierał/Mrs Horan Pierwszy imagin na tym blogu .Jest SKOPIOWANY z mojego bloga one-direction1023.blogspot.com żeby nie było ze imagin nie jest mój .Dzięki za przeczytanie i proszę o komentarze :)

piątek, 27 grudnia 2013

Hej

Hej jestem Kinga . Mam 13 lat.Od dawna uwielbiam tego bloga i dziekuje za mozliwosc bycia jego współ twórcą. Directioners jestem od 2 lat . Najbardziej lubie Nialla i Harrego. Jutro dodam pierwszy imagin o Liamie. Będzie on z mojego bloga . Tam jest dopiero 1 czesc ale zaraz pojawi się druga. Będe sie podpisywać Mrs Horan. 

niedziela, 9 czerwca 2013

czwartek, 23 maja 2013

zapraszamy

Zapraszam do komentowania bloga :D. Jeżeli komentujecie my będziemy dodawać nowe posty ;).. Warto .. Nie Długo Nowy Rozdział o 1D I THE WANTED ! . Heh

MRS.HORAN ♥

wtorek, 21 maja 2013

Imagin z Harrym ♥

Znowu zapowiada się nudy dzień. Jak oczywiście zawsze. Co podtrzymywało mnie na duchu to to że zobaczę Harrego. Tak Harry Styles z słynnego zespołu One Direction . Jest to mój kolega. Zakochałam się w nim ale boję się mu to wyznać. Bo nie chce zepsuć koleżeństwa. 
Godzina 7;15 wypadało by wstać - pomyślałam. Nie miałam ochoty iść do szkoły i siedzieć 8 godzin -.- . Cóż takie życie. Pomyślałam jeszcze raz i poszłam do łazienki się umyć po czym podeszłam do szafy i z 5 minut zastanawiałam się w co się ubrać . W końcu zdecydowałam że ubiorę się w to . Włosy spięłam w kucyk i byłam gotowa . Wypiłam herbatę i ruszyłam w drogę. Miałam blisko do szkoły więc codziennie na pobudkę poranny spacerek :D. Po paru minutach byłam w szkole. Już z daleka go zauważyłam. Zapewne on mnie nie zauważył raz po raz powie mi cześć albo hej ale to bardzo rzadko. Zadzwonił dzwonek wszyscy ruszyli do klasy ( ... ) mi się nigdzie nie spieszyło . Więc weszłam jak wszyscy byli już w swoich klasach. Moja pierwsza dzisiejsza lekcja to godzina wychowawcza więc spokojnie mogłam się spóźnić.
- A panna to dokąd ? - zapytała mnie starsza nauczycielka
- Na lekcje a dokąd ? Do baru raczej nie !
- Nie takim tonem do dyrektora ale to już . - odrzekła rozkazująco .
Super jeszcze tego mi brakowało . Poszłam do dyrektora żeby się ode mnie odczepiła wchodząc do " poczekalni " zauważyłam że nie jestem sama siedział tam już Harry .
- Hmm...? Ciekawe dlaczego on tu siedzi ?. - zastanawiałam się - nie dało mi to jednak spokoju i podeszłam do niego
- Cześć. Harry . A ty czemu do dyrektora czekasz ?.
- Hej Nina.. Baba od biologi przyłapała mnie na paleniu -.- a ty czemu tu jesteś ?
- Można powiedzieć dlatego że innym tonem się odezwałam do nauczycielki
- Ci nauczyciele to już każdego zgarną do dyrektora .. Długo ze sobą nie rozmawialiśmy . - zaśmiał się
- Tak wiem. Jeżeli mnie ignorujesz to nie chcę się wtrącać nie potrzebnie
- Jak to wtrącać ?.
- No do twojej "grupki"
- A o to ci się rozchodzi no fakt. Oni by za pewnie by tak pomyśleli ale nie ja. - kolejny raz się zaśmiał . - Nino. Tak przy okazji ślicznie dzisiaj wyglądasz
- Ym.. dziękuję .. - zdziwiło mnie to .
- Chcesz może iść dzisiaj ze mną na kawę ?
- Bardzo chętnie dziękuję ..
Rozmawialiśmy tak dopóki dyrektor nie zawołał Harrego do gabinetu swojego i z nim rozmawiał później mnie to czekało .
Po szkole od razu ruszyłam do domu. Musiałam się przecież przygotować na spotkanie z Harrym. Zamierzam mu dzisiaj powiedzieć co do niego czuję ale trochę się denerwuję. Godzina 15;20 a o 16 umówiłam się z Harrym. Kurde muszę się pośpieszyć. Zjadłam szybko obiad i poszłam się przygotować . Po paru minutach byłam już prawie gotowa ale musiałam się jeszcze przecież w coś ubrać ubrałam się w to . Włosy pofalowałam . Za 5 czwarta. Poprosiłam mamę żeby podwiozła mnie w umówione miejsce i równo o 16 była. Harry już na mnie czekał. Zaproponował spacer po parku. Chodziliśmy tak dobre 2 godziny.
- Harry muszę tobie coś powiedzieć .. - zaczełam
- No ja też muszę tobie coś powiedzieć to ty może pierwsza. - Nie wiedziałam jak to powiedzieć (...)
- Od jakiegoś czasu się w tobie zakochałam bałam się tobie to powiedzieć . - spojrzałam od razu na dół .. .
- Uśmiechnij się. Ja też się już bardzo długo w tobie kocham ale też nie wiedziałem jak to powiedzieć. Więc nino zostaniesz moją dziewczyną ? - oczywiście że się zgodziłam ...
Jednak przyjaźń może stać się miłością *.*

----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Mrs. Horan

środa, 27 marca 2013

Krótkie Imaginy bez gifów ♥

Witam was misiaczki :) Zaniedbałam trochę bloga przepraszam was bardzo bardzo mocno . Ale nie mam ostatnio weny i ogólnie problemy miłosne;c no ale dla was postarałam się o krótkie imaginy niestety bez gifów 

1. NIALL
Dziś masz wizytę u dentysty. Niall bardzo chce tam iść z tobą, bo wie jak się boisz, ale mu nie pozwalasz. Po jakimś czasie wchodzisz do gabinetu, siadasz na fotelu, a lekarka wierci ci w zębie, co stwarza ogromny ból. Zaciskasz pięści i z trudem wytrzymujesz do końca. Gdy wychodzisz z budynku, Blondasek już na ciebie czeka. Pocałował cię i otworzył drzwi do auta.
N:Bardzo bolało?-zapytał z troską.
T:Strasznie.
Przez całą drogę się nie odzywaliście. Jedynie ręka chłopaka ciągle spoczywała na twoim udzie. Po powrocie do domu Irlandczyk ciągle cię przytulał i całował w obolałego policzka, a wieczorem spędziliście niezapomniane chwile w łóżku.

2. LIAM
 Mieszkasz z chłopakami. Leżysz na łóżku w swoim pokoju. Lou, Zayn, Harry i Niall gdzieś poszli, a Liam został, bo nie czuł się najlepiej. Postanowiłaś, że do niego zejdziesz. Siedział smutny na kanapie. Usiadłaś koło niego i go przytuliłaś.
T:Liam, co jest?
Li:Nic.-odrzekł obojętnie.
T:No przecież widzę. Mów.
Li:No ok. Zakochałem się w pewnej dziewczynie, ale ona nic do mnie nie czuje.-powiedział na jednym wydechu.
T:To przykre.-teraz tobie zrobiło się smutno, bo od jakiegoś czasu darzyłaś Liam'a większym uczuciem.-Nie rozumiem jej. Jesteś kochany, opiekuńczy, uroczy. Jak w ogóle można cię nie kochać?
Li:Na prawdę?-podniósł na ciebie przepełniony bólem wzrok.
T:Tak.-uśmiechnęłaś się delikatnie choć czułaś, że w środku cię rozrywa. Chciałaś mu wszystko powiedzieć, ale się bałaś. W końcu on kochał inną.-A więc kim jest ta szczęściara?
Li:Ty.-powiedział lekko zmieszany.
T:Coo?-nie mogłaś uwierzyć w to co słyszałaś. Byłaś zszokowana, ale bardzo szczęśliwa.
Li:Kocham cię od kiedy się poznaliśmy. To właśnie ty nadajesz sens mojemu życiu. Po prostu jesteś dla mnie wszystkim i cię kocham.
T:A kto powiedział, że ja cię nie kocham?-słodko się zaśmiałaś. 
Li:A kochasz?-w jego oczach tańczyły iskierki radości.
T:Tak. I to bardzo.-złączyliście się w namiętnym pocałunku. Od tamtej pory jesteście razem i kochacie się najbardziej na świecie.

3. LOUIS
Jest noc. Słyszysz, że Lou cię woła na dwór więc wychodzisz, ale nigdzie go nie widzisz. Masz już zamiar wrócić do środka, gdy do uszu znów dochodzi głos ukochanego.
Lo:Kochanie, tu na górze.
T:Louis idioto, co ty robisz na dachu ?!
Lo:Jak to co? Tańczę z gwiazdami. Przyłącz się do mnie.
T:Te marchewki chyba ci już szkodzą. Złaź natychmiast debilu!
Louis zszedł do ciebie na ziemię i się pocałowaliście, po czym wybuchliście śmiechem i weszliście do domu.

wtorek, 19 marca 2013

Coś z innej beczki

Dotarła do nas tragiczna wiadomość otóż że Rachel Barnes nie żyje chorowała na raka :( gdyby ktoś nie widział jest to dziewczyna która wystąpiła w teledysku 
Justina Biebera . Szkoda mi jej była jeszcze młoda . Wiem wiem jest to blog poświęcony One Direction ale napisałam to żebyście wiedzieli . Justin i Niall przyjaźnią się więc postanowiłam was powiadomić . 









Krótkie Info :D

Heeej kochani <333 przepraszamy was z całym sercem że zaniedbaliśmy tego bloga ale ja i mrs.malik obiecujemy że nadgonimy zaległości . Za to że nic nie dodawaliśmy piszcie w komentarzach pod tym postem z kim chcecie imagin i jaki . :D A pojawi się na 100 % , 

UWAGA ! UWAGA ! 

WIĘC JA ( MRS.HORAN) I MRS.MALIK ZDECYDOWALIŚMY ŻE NIE DAJEMY SOBIE WE DWIE RADY Z TYM BLOGIEM . NO I STWIERDZILIŚMY ŻE POSZUKAMY AUTORKI . KTO CHĘTNY NIECH PISZE POD TYM POSTEM W KOMENTARZACH . BĘDZIEMY WDZIĘCZNE . <33 

piątek, 15 marca 2013

czwartek, 14 marca 2013

IMAGIN Z ZAYNEM ♥ MRS. MALIK

Hej kochani 

Dzisiaj nasz dzień ! Dzień Directioners*-* Mam nadzieję, że dobrze Wam mija : )
Co tam u Was słychać ?
Ja już po testach próbnych gimnazjalnych, drugich O_o
No więc mam dla Was mój imagin o Zaynie * No więc miłego czytania, napiszcie jak Wam się podoba {w komentarzu albo na tt {@luvmybadboy}} wystarczy że klikniecie na link : )
E N J O Y

* w imaginie wyszło tak, że Perrie jest zła :c więc jeśli Ci to nie odpowiada to nie czytaj po prostu


Jesteś z Zayn’em już od dwóch lat. Wszystko świetnie się układa, jesteście zgraną parą a reszta zespołu wręcz Cię uwielbia. Pewnego dnia wchodzisz do domu chłopaków nawet nie pukając i słyszysz jak Zayn rozmawia z kimś przez telefon. Niestety wyłapałaś tylko końcówkę rozmowy, ale mimo wszystko usłyszałaś coś co Cię zdziwiło , były to słowa na pożegnanie, mianowicie „ Ja Ciebie też, nawet bardzo”. Bardzo Cię to zdziwiło, najpierw pomyślałaś, że dzwoniła jego mama, lecz po chwili zastanowienia doszłaś do wniosku, że musiała to być jakaś inna dziewczyna. Ten ton głosu – to na pewno była inna.
Podeszłaś do Zayn’a a ten jak zwykle przytulił Cię i ucałował na powitanie. Zapytałaś o ten telefon a on powiedział, że to koleżanka go pozdrawiała przez telefon więc dlatego tak zareagował. Szczerze ? Tłumaczenie się nigdy mu nie wychodziło. Tym razem Mu darowałaś, ale zaniepokoiło Cię to, że kiedy przyszłaś do chłopaków kilka dni później zastałaś tylko Harrego, który próbował coś upichcić przy tym kątem oka oglądał TV. Wiedziałaś, ze to nie może się udać, ale wracając do tematu zdziwił Cię fakt, że Zayn’a nie ma, skoro byliście umówieni. Podeszłaś do Harrego i przytuliłaś na powitanie przy tym całując przyjacielsko w policzek.
- Nie wiesz może, gdzie podział się Zayn ?
- Nie jestem pewien, ale mówił coś o ważnym spotkaniu na mieście, ale myślałem, ze ma się spotkać z Tobą..
-Ja umówiłam się z Nim tutaj. - Zaczęłaś - Nie mogę się do niego dodzwonić – dodałaś lekko poirytowana wystukując kolejny raz numer swojego chłopaka na telefonie.
- [T.I.] uspokój się, wiesz że Zayn potrafi być zwariowany. Myśli o jednym, mówi drugie a robi trzecie, to cały On.
- No tak, ale dlaczego nie odbiera telefonu ? Przecież wie, że ja zawsze się denerwuje.
- Może już biegnie do domu bo sobie przypomniał ?
- Miejmy nadzieję.
Harold się cwaniacko uśmiechnął i zrobił Ci na policzku odbicie swojej ręki, która była cała w mące. Nie czekając ani chwili wzięłaś garść i uderzyłaś prosto w niego. Zaczęliście się bić gdy nagle ta fajtłapa poślizgnęła się i upadła a Ty po chwili leżałaś razem z nim wijąc się ze śmiechu. Wtem usłyszeliście, że drzwi do domu się otwierają więc schowani postanowiliście wystraszyć Zayn’a, który wchodził. Gdy chłopak wszedł wyskoczyliście zza wysepki w kuchni a Zayn dziwnie się na was popatrzył. Zza niego po chwili wyłoniła się Perrie i robiąc minę typu „ jesteście żałośni” poszła do salonu, usiadła i poprosiła o szklankę wody. Zayn nie robiąc kłopotu poszedł a raczej pobiegł do kuchni, nalał wody do szklanki i wręczył dziewczynie. Twój chłopak oznajmił, że dzisiaj nici z waszego spotkania bo ”coś ważnego” mu wyskoczyło. Zlecił Ci iść się umyć i wziąć coś z jego szafy do ubrania. Kiedy byłaś już wykąpana w jego pokoju zauważyłaś, że na szafce nocnej – na której zawsze było zdjęcie Twoje i Zayn’a a także chłopaków zagościła nowa ramka. Był to nie kto inny jak Perrie Edwards. Ogarnęła Cię wewnętrzna wściekłość a zarazem ból. Wyszłaś żegnając się tylko z Hazzą. W drzwiach minęłaś się z Niallem, który chciał Cię przytulić ale miał ręce załadowane torbami – No tak byli na zakupach – pomyślałaś widząc jak Louis załadowuje Liama torbami z zakupami, które były w bagażniku. Wymieniłaś z Liamem miłe spojrzenie, bo ten też nie dał Cię nijak objąć i ruszyłaś w stronę Louisa. Louis jak zwykle wyczytał wszystko z Twojej miny i od razu zapytał co się stało tuląc Cię do siebie. Jak on to robił ? ; zawsze wiedział kiedy jesteś w złym nastroju. Nie wiedząc dlaczego po prostu wybuchłaś płaczem w jego ramionach. Nigdy wcześniej Ci się to nie przytrafiło wolałaś raczej tłumić w sobie emocje ale tym razem już nie mogłaś.
-Hej – mała co jest ? - dopytywał zatroskany
-Wszystko się sypie, ale nie chcę tutaj o tym rozmawiać.. Jeszcze ktoś nas zobaczy- Wypowiedziałaś załamanym głosem łkając.
- Zaczekaj chwilkę, odniosę resztę zakupów i pojedziemy do jakiejś cichej knajpki, dobrze ?
- No dobra, ale proszę pośpiesz się
- Postaram się – Uśmiechnął się ocierając opuszkiem palców twoje łzy – Zaczekaj w samochodzie.
Wsiadłaś i zatrzasnęłaś drzwi, obserwując jak Lou biegnie z torbami wysypując połowę zawartości i co chwila się odwracając w celu sprawdzenia czy traci coś godnego zatrzymania się i włożenia powrotem do torby. „Ten chłopak jest zwariowany” ~pomyślałaś. Po chwili Tomlinson wychodził już z domu a Niall wkurzony wybiegł i zaczął się na niego wydzierać, mówił coś o tym, że marnuje jedzenie – Louis zaczął go przedrzeźniać. Śmiałaś się z nich. Chłopak wsiadł do samochodu i powiedział :
- Widzę, że poprawił Ci się humor
- Sam byś się śmiał gdybyś widział was w akcji
- No to dokąd jedziemy ?
- Może pojedźmy do mnie ?; nie chcę się tak pokazywać na mieście. Jeszcze popsuję Zayn’owi reputację.. – Przy ostatnim zdaniu przewróciłaś oczyma i stałaś się wyraźnie smutniejsza.
- Ach, czyli chodzi o Niego – Domyślił się Lou
- Niestety tak.
Dojechaliście na miejsce.
- Nie musisz wchodzić jeśli nie chcesz słuchać mojego użalania się nad sobą, co nie znaczy, że nie zapraszam. Jesteś u mnie zawsze mile widziany.
- Daj pokój, jasne że wejdę. Chcę Cię wysłuchać i chcę pomóc najlepiej jak potrafię – W odpowiedzi tylko się uśmiechnęłaś.
          Weszliście do domu i od razu postawiłaś wodę na herbatę . Usiedliście z Louisem na kanapie, a On kazał Ci wszystko dokładnie opowiedzieć.
- Zaczynam się zastanawiać, czy On w ogóle mnie kocha ..
- Przestań tak mówić !
- Zachował się jakbyśmy mieli po pięć lat a to, że woli inną mimo tego iż jesteśmy w związku nie miało żadnego większego znaczenia.
-Chcesz żebym z Nim porozmawiał ?
- Nie, i tak dużo dla mnie znaczy to, że jesteś tutaj ze mną i mnie wysłuchujesz. Chcę żeby Zayn sam zdecydował czego chce …
- Jeśli woli fioletową landrynę z niedopasowanym makijażem - choć zapewniam Cię że tak nie jest – to niech sobie ją weźmie, bo Ty nie zasługujesz na takie traktowanie.
- Najwyraźniej zasługuję..
- Zrozum [T.I] jesteś wspaniałą, inteligentną, utalentowaną, piękną i przemiłą dziewczyną, która muchy by nie skrzywdziła, dodatkowo jesteś opiekuńcza a ona ? Ona po prostu jest i żyje z dnia na dzień rujnując innym życie i marzenia.
- Dziękuję Ci Lou, jesteś prawdziwym przyjacielem, na którym zawsze mogę polegać.-W tym momencie zadzwonił telefon chłopaka i oznajmiono Mu, że za 3 godziny mają wywiad.
- Słuchaj, ja muszę lecieć, ale jeśli będziesz miała potrzebę z kimś pogadać to dzwoń i każdej porze dnia i nocy. I pamiętaj Zayn Cię kocha.
- Wielkie dzięki Lou, do zobaczenia. – Przytuliłaś Go i dałaś buziaka w policzek. Powiedziałaś Mu żeby jechał ostrożnie.
          Kilka dni później miałaś iść z chłopakami do sklepu wybrać prezent na urodziny Liama. Daniell pomogła wam, zabrała Go na cały dzień do siebie. Nie wiedziałaś czy te zakupy są nadal aktualne skoro nie wiadomo co z Zayn’em i waszym związkiem. Mimo wszystko ubrałaś się, umalowałaś. Będąc gotową 20 min przed czasem postanowiłaś poczekać – jeśli przyjadą to pojedziesz z Nimi, przecież nie musisz nawet patrzeć na Zayn’a – a jeśli nie przyjadą to trudno. Zatrzymali się na podjeździe 5 minut przed umówioną godziną. Wyszłaś, zamknęłaś dom i ruszyliście. Wszyscy wyczuwali napięcie i dziwną atmosferę. Będąc już w galerii rozmawiałaś i śmiałaś się ze wszystkimi prócz Zayn’a. Po chwili zauważyłaś, że odbiera telefon. Kilka minut później oznajmił iż wraca za jakąś godzinkę do dwóch i chciał żebyście go poczekali.
- Mogę wiedzieć gdzie się wybierasz ? – Zapytałaś
- Masz zamiar mnie całe życie kontrolować, kotku ? – Odpowiedział i się uśmiechnął gdyż nie chciał wyjść na wścibskiego ale też dlatego, żeby nie robić niepotrzebnych scen.
- Czyli mi nie powiesz ?
- Jeśli tak Ci zależy to idę się spotkać z koleżanką.
- Z Perrie, prawda ? – Oczy Ci się zaszkliły niezauważalnie ale jednak On to dostrzegł – To Edwards jest tą ”koleżanką”, prawda ?
- Tak, chyba nie masz nić przeciwko ? – nie odpowiedziałaś – [T.I] ?
- Nie, rób co chcesz.. – zadrżał Ci głos.
- Kochanie jeśli coś nie gra możesz mi powiedzieć.
- No więc KO-CHA-NIE – zaakcentowałaś - nie gra to, że nasz związek się sypie przez tą lale, a Ty nie robisz sobie z tego nic; nie gra to, że oddalamy się od siebie, nie gra też to Zayn, że masz więcej czasu dla niej niż dla mnie .. – Przerwałaś dostrzegając ”Fioletową”, która była jakieś 30 metrów od was, popłynęły Ci łzy. Zayn Cię przytulił ale odepchnęłaś Go:
- Daruj sobie, Zayn . Twoja nowa dziewczyna już tutaj jest .. No już ! Biegnij do niej ! - praktycznie krzyknęłaś ze łzami; Zayn zaprzeczył i zapewnił, że to będzie ich ostatnie spotkanie. W duchu się ucieszyłaś, ale nie chciałaś dać po sobie niczego poznać więc po prostu dołączyłaś do reszty chłopaków.
Zayn rzeczywiście nie dzwonił już do niej , nie SMSował .. Dla Niego Perrie była przeszłością.
          Po około tygodniu, chłopaki zaprosili Cię do studia, abyś posłuchała jak nagrywają. Oczywiście się zgodziłaś, dla Ciebie słuchanie ich to czysta przyjemność, czerpiesz z tego radość. Chłopaki zostawili telefony pod Twoją opieką, aby nic ich nie rozpraszało. Nagle rozległ się sygnał, spojrzałaś w stronę dochodzącego dźwięku i zauważyłaś, że to telefon Zayn dzwoni. Przekazałaś Mu przez specjalny mikrofon, że ktoś do niego dzwoni – ponieważ stałaś za lustrem weneckim, On Cię nie widział; Chłopak nie chcąc przerywać pracy zlecił Ci odebrać połączenie. I tak właśnie postąpiłaś .
- Słucham ?
- Zayn, kochanie to Ty ?
- Nie, z tej strony [T.I.], dziewczyna Zayna. W tej chwili nie może odebrać telefonu, ale jeśli potrzeba to przekażę Mu wiadomość . Ach, no i jeszcze jedno to nie jest Twój chłopak. Sorry, not sorry.
- To Ty ?! To Ty zniszczyłaś nasz związek !! Wiedz, że Cię nienawidzę, nienawidzę z całego serca ! Jeszcze tego pożałujesz ..
- Perrie, to Ty ? – Zapytałaś z nie dowierzeniem
- Tak, to ja Perrie, Perrie Edwards .
- Posłuchaj, Ty nigdy nie byłaś z Zaynem, coś sobie po prostu ubzdurałaś i sama zaczynałaś wierzyć w swoją ”historyjkę”. Po drugie Ty nawet nie masz serca ! Twoje serce to głaz. Przykro mi to mówić, ale mój chłopak nic do Ciebie nie czuje, o mało nie zniszczyłaś naszego związku, ale na pocieszenie powiem Ci, że świetnie nam razem. Przestań do Niego dzwonić, przestań pisać i nie wtrącaj się do Jego, naszego życia, bo nie potrzeba nam Cię.
- Jeszcze zobaczymy …
- Halo ? …  Halo – sygnał zamilkł, odłączyła się.
          Po około pół godziny chłopcy mieli przerwę, więc przyszli do Ciebie. Na początku nic nie wspominałaś o rozmowie, praktycznie o tym zapomniałaś, bo zajęłaś się muzyką. Ale po pewnym czasie Twój chłopak zapytał, kto do niego dzwonił, opowiedziałaś całą rozmowę.
- Co ona sobie w ogóle wyobraża; że kim ona jest. Kazałem jej spadać, chyba wyraziłem się dość jasno, mówiąc, żeby nie próbowała utrzymać kontaktu ze mną..
- Najwyraźniej nie .
- Znajdźmy gdzieś odległy ląd, nie mam sił by kłócić się z byłymi znajomymi ..
- Pomimo ran, musisz jej to dać do zrozumienia.
- Chłopaki, co powiecie na jakieś dłuższe wakacje ? – Zapytał Zayn
- Jak dla mnie bomba ! – Odpowiedział Lou
- Świetny pomysł – potwierdził Niall
- Jeśli macie taką potrzebę, to czemu nie – dodał Liaś z radosną miną
- Czyżbym wyczuwał jakieś wspólne wakacje ? Może wybierzemy się gdzieś razem ? Wiecie, tak rodzinnie spędzony czas ? Co Wy na to, dawno nie byliśmy nigdzie razem.. – Zaproponował Harry 
- I to jest to czego nam trzeba !! – krzyknęli Niall i Lou w tym samym momencie.

- Musimy z nią skończyć.. One będzie zatruwała nam życie .. Zayn zrozum to.
- Tak wiem, ale nie potrafię komuś mówić czegoś prosto z mostu..
- Otwórz oczy, obudź się, Zayn !
- To może my wam nie będziemy przeszkadzać i wyjdziemy ? – Zapytali pozostali
- Nie, to wasz czas na przerwę, odetchnięcie, my wyjdziemy – oznajmiłaś
          Nie poszliście daleko, wyszliście tylko za drzwi w celu kontynuacji rozmowy
- Chcesz, aby kolejny raz tragedię pisał los.. ? Zayn ja się jej boję, ona mi groziła.. Ale przecież Ty z tym nic nie zrobisz , no tak .. Wiesz co ? Wracam do domu.. Nie chcę się kłócić, nie mam już siły. – dodałaś odwracając się na pięcie ale chłopak chwycił Cię za nadgarstek i nie pozwolił odejść, spojrzał Ci głęboko w oczy i po chwili powiedział
- [T.I.], kochanie, wiesz przecież, że nie pozwolę Cię nikomu skrzywdzić, zostanę z Tobą aż po świata kres, kocham Cię z całego serca i Twojego szczęścia pragnę najbardziej, dlatego właśnie zaproponowałem wakacje, odpoczniemy, zrelaksujemy się razem , co Ty na to ? hmm? - Mimowolnie się uśmiechnęłaś i pocałowałaś chłopaka.
Wracając do pokoju nagrań otwierając drzwi natknęliście się na chłopaków biegnących od drzwi w stronę kanapy, zauważyli was więc zaczęli gadać coś bez jakiegokolwiek sensu
- Ciekawe co robią koty po nocach ? – ”zastanawiał” się na głos Harold , podczas gdy Nialler stał w miejscu i gwizdał patrząc na sufit, Lou zaś dodał
- Niallerze, nie sądzisz, że trzeba byłoby zmienić opony w naszym samochodzie ? Bo mi się wydaje, że tego właśnie nam potrzeba.
- Och ! Patrzcie kto wrócił !! – Wykrzyknął niby zdziwiony Liam – Nie widzieliśmy Was, wybaczcie ! – dodał , po czym wybuchliście śmiechem
- Wszystko musicie zawsze wiedzieć ? – Zapytał z uśmiechem Zayn
- Co masz na myśli ? – Pytał uśmiechnięty jak zawsze Louis – My nie podsłuchiwaliśmy Waszej rozmowy - nie wytrzymał zaczął się śmiać jak opętany.


_______________________________________________
No więc mam nadzieję, że się podobał . Co o nim sądzicie ? Napiszcie w komentarzu bądź na moim twitterze

POZDRAWIAM < 33


Mrs. Malik 

sobota, 9 marca 2013

Krótkie Imaginy ♥

1. Niall
N-[T.I], mam pytanie.- Jego ton głosu był bardzo poważny.
T- Co się stało?- Zapytałaś przerażona.
N- Muszę Ci coś powiedzieć... od dawna chcę ci to powiedzieć...
T- Mów wreszcze o co chodzi!
N- Słuchaj... jedzenie w lodówce się skończyło, pójdziesz do sklepu?
T- *le faceplame*

2. Liam
T- Liam, wiesz, że Cię kocham?:)
L- Co zrobiłaś?
T- Dlaczego sądzisz, że coś zrobiłam?- Powiedziałaś udając, że płaczesz.
L- Nie to nie tak, nie płacz... Co się stało?
T- *trollface* Rozbiłam twoje akwarium z żółwiami.

3.Louis
Siedzisz z Lou u cb w domu na sofie.
L-Kocham cię
T-Fajnie :) ... :| czekaj... CO?!
L-To!
T-Ja-ja-Lou ja nie...
L-Nie musisz mówić byłem na to przygotowany :( :)... Zapomnij o tym... o tym co powiedziałem... Lepiej już pójdę
T-Nie Lou ja nie wiem co powiedzieć. Nie spodziewałam się tego. Nie wiedziałam, że odwzajemniasz moje uczucia. kocham cię
*Pocałowaliście się*

4.Harry
H-[T.I]?
T-Co?
H-Wiesz, że cię kocham?
T-Nom. Wspominałeś coś.
H-To mówie jeszcze raz! K-O-C-H-A-M  C-I-Ę!
T-Och... Kotku, a ja ci odpowiem to co zawsze! J-A  C-I-E-B-I-E  T-E-Ż!
Trzy dni później była wasza rocznica, a Hazza Ci się oświadczył. Po ślubie urodziłaś bliźniaczki Dracy i Amandę, żyliście szczęśliwi do końca życia.

5.Zayn
T-Zayn wiesz jaki byłeś wczoraj pijany?
Z-Kochanie przesadzasz...
T-Wcale nie!
Z-Nie byłem tak strasznie pijany!
H-Stary, zobaczyłeś mnie i Lou, a potem zacząłeś krzyczeć "OMG Larry is real!!!!" 

piątek, 8 marca 2013

Mały Prezent :)

Z OKAZJI DNIA KOBIET POSTANOWIŁAM DODAĆ IMAGINA . ALE NIE WYSZŁO WIĘC JUTRO BĘDZIE TEN OPÓŹNIONY PREZENT :) MAM NADZIEJE ŻE SIĘ NIE GNIEWACIE :) OBIECUJĘ ŻE JA I MRS.MALIK POSTARAMY SIĘ JUTRO COŚ JESZCZE DODAĆ ZA ODSZKODOWANIE . 
OD NAS MAŁA RÓŻYCZKA : 

NASZ DZIEŃ ! < 3

Hej wszystkim ! < 3 Chciałam Wam tylko życzyć W S Z Y S T K I E G O czego tylko pragniecie ;) Dzień kobiet , no właśnie dostałyście coś ? :)

Bo ja dostałam Jego :


Ode mnie dostajecie przytulaska < 3 




Mrs. Malik : 33





Dzień Kobiet ♥

Z OKAZJI NASZEGO ŚWIĘTA ŻYCZYMY WSZYSTKIM DZIEWCZYNĄ SZCZĘŚCIA ,  SPEŁNIENIA MARZEŃ I OCZYWIŚCIE SZCZĘŚLIWEJ MIŁOŚCI ♥ 


środa, 6 marca 2013

Kontakt do Nas ♥

MACIE JAKIEŚ ZAPYTANIA CZY UWAGI I NIE WIECIE JAK JE DO NAS ZGŁOSIĆ TO JUŻ MÓWIĘ . 


GG; 46576962. To jest nasz blogowe gadu . Możecie tutaj pisać pytania bądź uwagi zapraszamy 

Imagin z Niallem ♥


Od dawna przyjaźnisz się z One Direction . Najbardziej dogadujesz się z Niallem .
   Od pewnego momentu czujesz coś więcej do niego niż tylko przyjaźń . Nie chcesz żeby o tym wiedział ponieważ nie chcesz psuć waszej przyjaźni . Dzisiaj się okropnie czułaś bolała cię głowa , brzuch , chciało ci się wymiotować .
  Zwlekłaś się z łóżka . Ubrałaś się w toKlik            włosy spięłaś w kucyk . Zeszłaś na dół.
Chłopcy już też siedzieli w salonie . Postanowiłaś dołączyć do nich usiadłaś na kanapie koło Zayna i tak siedzieliście oglądając telewizję . Nikt się nie odzywał .
Tą ciszę chciał przerwać Louis .
Louis : Ej [T.I] jak tam twój związek z [ I.T.CH.] ? – pytał pełen ciekawości . Zapomniałam powiedzieć że miałaś chłopaka ale on cię rzucił nikomu o tym nie mówiłaś jedynie Zayn to wie
Ty : Louis możesz o nim nie gadać – odparłaś wściekła
Louis : Ale co jest ?? – pytał dalej co cię mocno wkurzało
Zayn : Louis możesz przestać ją wkurzać mówiła tobie że masz o nim nie gadać . A co do ciebie – opieprzył Louisa po czym skierował się do ciebie – czemu nie jesz śniadania . ?
Ty : Nie chce jeść bo jest mi źle i słabo . – odrzekłaś po czym wstałaś z kanapy i skierowałaś się na schody po których schodził Niall .
Niall : Cześć [t.i]
Ty : Cze . . . – nie zdążyłaś nic więcej powiedzieć bo zemdlałaś . Chłopacy od razu położyli się na kanapie . Po paru minutach obudziłaś się
Niall : [T.I] jak się czujesz ?? – pytał troskliwie
Ty : Dobrze dziękuję że pytasz .
Ledwie co wstałaś chciałaś iść na górę ale Harry był szybszy i zaniósł cię tam i położył na łóżku
Harry : Masz teraz odpoczywać zrozumiano ?
Ty : Tak zrozumiałam szefie – wybuchłaś śmiechem
Harry : Bardzo śmieszne . Zaczekaj przyniosę tobie herbaty . – powiedział po czym skierował się do kuchni .
Leżałaś na łóżku zastanawiając się dlaczego jest ci źle . Nagle wpadło ci coś do głowy wstałaś szybko i skierowałaś się do biurka . Otworzyłaś szufladę po czym szukałaś notesu .
Ty; jest znalazłam – krzyknęłaś uradowana . Otworzyłaś notesik w którym miałaś zapisane daty okresów .
Ty : O nie spóźnia mi się okres . Muszę iść szybko do lekarza – pomyślałaś . Zadzwoniłaś do lekarza żeby umówić się na wizytę . Miałaś szczęście mogłaś jeszcze dzisiaj przyjść . Po telefonie skierowałaś się do łazienki ubrałaś się w toklik
Swoje długie brązowe włosy rozpuściłaś nałożyłaś jeszcze lekki makijaż i byłaś już gotowa do wyjścia . Wyszłaś szybko pokoju . Prawie co nie wpadłaś na Hazzę .
Harry : [t.i] gdzie ty się wybierasz miałaś odpoczywać . – krzyczał na ciebie Harry
Nie słuchałaś go zbiegłaś na dół . Powiedziałaś chłopakom że idziesz się przejść .
Szłaś ok. 10 minut po czym byłaś na miejscu .
Weszłaś do poczekalni . Wydawało ci się że będziesz czekać wieczność lecz tak nie było pielęgniarka zawołała ciebie
Lekarz : Dzień Dobry pani [t.n] co się stało ? – zapytał lekarz
Ty : Dzień Dobry . Rozchodzi się o to że chciała bym dowiedzieć się czy jestem w ciąży
Lekarz : Dobrze niech pani usiądzie na fotel
Zrobiłaś tak jak lekarz kazał . Po pół godzinie wyszłaś . Skierowałaś się do parku .
Szłaś tak nie zwracając uwagi na ludzi . Usiadłaś na ławce i płakałaś . i płakałaś . Nie mogłaś w to uwierzyć jesteś w ciąży .
Siedziałaś tam do wieczora nie odbierałaś telefonów od nikogo . Chciałaś być sama nagle podchodzi ktoś do ciebie od tyłu .
Niall : [ t.i] wszędzie cię szukamy , martwimy się o ciebie .
Ty : Nie macie dlaczego – rzekłaś po czym wytarłaś łzy żeby Niall nie zauważył że płaczesz patrzyłaś ciągle w ziemię
Niall : [ t.i ] słuchaj muszę ci coś powiedzieć
Ty : co takiego ? – zapytałaś ciągle patrząc w ziemię ;
Niall : Od dawna cię kocham . Jesteś wspaniała . Mam pytanie czy zostaniesz moją dziewczyną ? – zapytał nie pewny
Ty : Niall ja nie mogę – spojrzałaś się na niego
Niall : Dlaczego nie możesz i dlaczego płaczesz
Ty : Nie mogę być twoją dziewczyną bo jestem w ciąży .
Niall : Ale to co że jesteś w ciąży . Jak dziecko się urodzi zaopiekuję się nim jak własne
Ty nic nie powiedziałaś tylko spojrzałaś na niego i go pocałowałaś namiętnie .
Niall : To znaczy że tak ?
Ty : Tak . Też cię kocham od dawna .
Po czym znów go pocałowałaś .
9 miesięcy później *
Urodziłaś piękną córkę . Ty i Niall postanowiliście że nazwiecie ją Alice .
Kochałaś Nialla jak dawniej a on ciebie . Miesiąc przed urodzeniem Alice oświadczył się tobie i za 5 miesięcy będziesz panią Horan .  



Mrs.Horan :) 
Przepraszam że taki denny :( Ale pisany na szybko . A wy jak uważacie 

comment ;>

Hej miasiaki :33 Co u was słychać ? :) Ja sobie siedzę i miałam robić fizykę ale mi się nie chce xD
Jaki chcecie miec kolejny post ? wybierajcie w komentarzach
1. Imagin
2. Gify
3. Gify i krótkie imaginy - podpisy
4. Zdjęcia
5. twoje życie z ..
PISZCIE DO NAS ! < 3 Każdy komentarz zachęca do dalszego prowadzenia stronki i rozwiajania się ;)) Kochamy Was . !!! Czekamy na komentarze :>






K O M E N T U J C I E !! < 3


Tu mnie znajdziecie : 


Mrs. Malik < 333

Take Me Home - Dublin 2013 ♥

witam kochani no więc postanowiłam dodać wam zdjęcia z trasy koncertowej . Dublin : 






Co uważacie ? Moim zdaniem to nie złe ciacha ♥ 
Mrs. Horan 

Imaginy z Gifami ♥

 1.

TY: Chłopaki, kupiłam nową sukienkę. Jak wyglądam?
1D: O PANI! PADAMY U TWYCH STÓP! :O  

2.

TY: Lou! Skocz do sklepu po marchewki bo wszystkie dałam do zupy!
Louis: Oszzzz ty. Jak mogłaś wziąć moje marchewki!!!


 3. 
Stoisz przed lustrem i patrzysz w swoje odbicie. Przechodzi koło ciebie Niall i westchnął.
TY: Boszzzz, jaka ja jestem gruba!?
NIALL: Yhymmm, napewno. 
4.

TY: Hazza, wiesz jak cię kocham?
Harry: No nie wiem.
TY: To chodź do sypialni to ci pokażę. 
Harry:  .... 



5.
Przychodzisz do Zayna który siedzi przed telewizorem w krótkich spodenkach i prześwitującej bluzce.
 ZAYN: Boże, ona znowu jest taka seksowna!


6.
TY: Liam! Zobacz! Leci powtórka z Toy Story!
Liam: JEEEEEEEEEEEEEE! 

wtorek, 5 marca 2013

1 4 2 4 wyświetleń :3

DZIĘKUJEMY ŚLICZNIE ZA TAK LICZNE ODWIEDZANIE NAS ! < 3



TAK SIĘ CIESZYMY ! : 









WASZA Mrs. Malik <3

Gify z imaginami :)

Ty : Chłopaki co chcecie dzisiaj robić ? 
Oni : 

______________________________________________

Ty : Niall !!! Chodź szybko , pomożesz rozpakować zakupy
Niall : O patrz jak biegnę ! 

______________________________________________

Hazza : Hej Luo słuchaj tego ...
*chwila ciszy* Hazza :Co ja to miałem Ci mówić ?  

________________________________________________

Zayn : hahah xd Niall dzisiaj próbował poderwać [T.I] i leci do niej z tekstem "potejto" i myślał, że ją wyrwie  

____________________________________________

Ty : Harry idziemy do sypialni ?
Harry : Nieee.. *po chwili* WAIT, WHAT ? 


____________________________________________

Harry do Nialla : A później zrobiłem tak : 


I już była moja :DD

_____________________________________________

Heyyy miśki <33 Co u Was słychać ? :) Mam nadzieję, że podobają wam się takie posty, osobiście je uwielbiam :33 Piszcie, komentujcie i spamujcie <3 Tu możecie mnie znaleźć :



KOCHAM WAS ! < 3 Wasza  Mrs. Malik :33

Imagin o Louisie♥


Mieszkałaś w małym miasteczku niedaleko Londynu. Razem z twoją przyjaciółką byłyście wielkimi fankami zespołu One Direction. Pewnego dnia, gdy spędzałaś dzień ze swoją przyjaciółką [I.T.P] strasznie się pokłóciłaś i wybiegłaś z jej domu trzaskając drzwiami. Biegłaś przed siebie nie patrząc na przeszkody. Wpadłaś na jakiegoś chłopaka.
On: Ała, uważaj..
T: Przepraszam..
Chciałaś biec dalej, ale chłopak nie zamierzał tak szybko skończyć. Miałaś spuszczoną głowę i patrzyłaś się w ziemie.
On: Coś się stało ?
T: Nie nic, przepraszam.
On: Spójrz w górę.
Podniosłaś głowę, a on zobaczył twoje podpuchnięte od płaczu oczy.
On: Ty płaczesz. Co się stało ?
T: Nic !
Byłaś załamana, to wasza pierwsza tak poważna kłótnia, a przyjaźnicie się od dzieciństwa.
On: Nie płacz. Usiądź proszę powiedz co się stało..może ci pomogę.
T: Mi się nie da pomóc. To moja wina i zachowałam się jak dziecko..
On: Ale co się stało ?
T: No bo zamiast zmierzyć się z problemem, ja przed nim uciekłam.
On: Ale nadal nie wiem jakim.
T: Bardzo mocno pokłóciłam się z przyjaciółką i zamiast spokojnie porozmawiać to ja wybiegłam z jej domu z płaczem.
On: To możesz wrócić i ją przeprosić.
T: Ale..ale ja nie potrafię. Wiem, że to idiotyczne.
On: Wcale nie. Ja też nie umiem przepraszać. To przez moją dumę..jestem jak ten no Suupermaan.
Dopiero teraz rozpoznałaś ten akcent, ten głos. Otarłaś łzy, ni myliłaś się właśnie rozmawiałaś se swoim idolem Louisem Tomlinsonem.
T: Wow..to ty. Dopiero teraz cię poznałam.
L: Tak to ja, ale proszę nie zdradź mnie, bo zaraz mnie wszystkie napadną.
T: Okey.
L: A wracając do twojego problemu to idź i spróbuj ją przeprosić. Nawet jeśli ci nie wyjdzie ona doceni, że próbowałaś.
T: Tak sądzisz ?
L: Jestem tego pewien.
T: No to idę. Dzięki. Pa
L: A i jeszcze jedno.
T: Tak ?
L: Masz tu mój numer, zadzwoń po wszystkim i opowiedz czy wszystko w porządku.
T: Okey.
Poszłaś prosto do [I.T.P.] i ją przeprosiłaś. Nie wyszło ci to najlepiej, ale jak mówił Louis ona to doceniła. Potem opowiedziałaś jej o spotkaniu w parku, a ona kazała ci od razu do niego zadzwonić.

Rozmowa telefoniczna
L: Halo ?
T: Cześć. Nie wiem czy mmie pamiętasz spotkaliśmy się w parku i ..
L: Tak. Oczywiście, że pamiętam. I jak poszło ?
T: Miałeś rację.
L: Mówiłem. Mam nadzieję, że będę miał rację też w innej sprawie.
T: Jakiej ?
L: W tym, że się ze mną umówisz...
T: ….
L: To jak ?
T: Fajnie by było.
L: No to może jutro o 19 ?
T: Może być.
L: To podjadę pod ciebie.
T: Okey.
L: To do jutra.
T: Do jutra pa.
Rozłączyłaś się. W końcu poszłaś do domu i dostałaś sms od Louisa: „Zapomniałem wziąć od ciebie adres. To gdzie mam przyjechać? „ Podałaś mu adres. Następnego dnia poszliście na randkę. Od tamtej pory często się spotykacie. Można powiedzieć, że jesteście parą. Zresztą chłopaków też dobrze się dogadujesz. Niedawno Harry zdradził ci, że Louis planuje z tobą przyszłość. Ty bardzo na ten pomysł się cieszysz, więc kto wie..

Mrs. Horan 


1370 WYŚWIETLEŃ

DZIĘKUJEMY WAM JESTEŚCIE NIESAMOWICI :) .... Mamy nadzieje że dobijemy do 2 tysięcy ? 
ZALEŻY NAM NA KOMENTARZACH . WIĘC PROSZĘ KOMENTUJCIE :) 


Mrs . Horan !

Coś innej beczki ♥

Pamiętacie jak podczas jednego z Video Diary (za czasów XF) założył sobie śmietnik na głowę? Teraz ma 21 lat i chyba nie dorośnie.

Ah ten Louis : 



Mrs.Horan ♥ 

Gify cz.2 ♥


1. * le Hazz widzący Cię z innym *

Harry : To było do przewidzenia [ T.I ], zawiodłem się na tobie , a ty zobaczysz !



*le on oniemiał, ty się boisz*
Harry : Lepiej się bój , bo ćwiczyłem BALET !


2. *le konkurs wstrzymywania powietrza *

Liam : I myślisz że wygrasz ?

3. *le ty przed TV*

Ty : WOW! Ale ona potrafi !!!!


Niall :  Pfffff ... A ja potrafię tak !


Zayn&Harry : Hhahaahah ...A my potrafimy tak ! ... Uga Buga !


4.*le przeglądasz się w lustrze*

Ty: Ach... Chciałabym mieć taką cerę jak ...

*le Louis wchodzi niespodziewanie*

Louis : Jak ja ?

5.*le po imprezie*

Niall : I wtedy zauważyliśmy, że Liam tam został ...




Louis: I ruszyliśmy z powrotem , a co najlepsze jak dojechaliśmy to płakał  " Ja chcę do mamy !"... Właśnie  tak !
Liam : Nie ! T nie było tak !


Liam : To było tak ...

*le I'm Sexy and I Know It ! *
Liam : Tylko ja pamiętam co było na prawdę !



Mrs.Horan . :**