środa, 27 marca 2013

Krótkie Imaginy bez gifów ♥

Witam was misiaczki :) Zaniedbałam trochę bloga przepraszam was bardzo bardzo mocno . Ale nie mam ostatnio weny i ogólnie problemy miłosne;c no ale dla was postarałam się o krótkie imaginy niestety bez gifów 

1. NIALL
Dziś masz wizytę u dentysty. Niall bardzo chce tam iść z tobą, bo wie jak się boisz, ale mu nie pozwalasz. Po jakimś czasie wchodzisz do gabinetu, siadasz na fotelu, a lekarka wierci ci w zębie, co stwarza ogromny ból. Zaciskasz pięści i z trudem wytrzymujesz do końca. Gdy wychodzisz z budynku, Blondasek już na ciebie czeka. Pocałował cię i otworzył drzwi do auta.
N:Bardzo bolało?-zapytał z troską.
T:Strasznie.
Przez całą drogę się nie odzywaliście. Jedynie ręka chłopaka ciągle spoczywała na twoim udzie. Po powrocie do domu Irlandczyk ciągle cię przytulał i całował w obolałego policzka, a wieczorem spędziliście niezapomniane chwile w łóżku.

2. LIAM
 Mieszkasz z chłopakami. Leżysz na łóżku w swoim pokoju. Lou, Zayn, Harry i Niall gdzieś poszli, a Liam został, bo nie czuł się najlepiej. Postanowiłaś, że do niego zejdziesz. Siedział smutny na kanapie. Usiadłaś koło niego i go przytuliłaś.
T:Liam, co jest?
Li:Nic.-odrzekł obojętnie.
T:No przecież widzę. Mów.
Li:No ok. Zakochałem się w pewnej dziewczynie, ale ona nic do mnie nie czuje.-powiedział na jednym wydechu.
T:To przykre.-teraz tobie zrobiło się smutno, bo od jakiegoś czasu darzyłaś Liam'a większym uczuciem.-Nie rozumiem jej. Jesteś kochany, opiekuńczy, uroczy. Jak w ogóle można cię nie kochać?
Li:Na prawdę?-podniósł na ciebie przepełniony bólem wzrok.
T:Tak.-uśmiechnęłaś się delikatnie choć czułaś, że w środku cię rozrywa. Chciałaś mu wszystko powiedzieć, ale się bałaś. W końcu on kochał inną.-A więc kim jest ta szczęściara?
Li:Ty.-powiedział lekko zmieszany.
T:Coo?-nie mogłaś uwierzyć w to co słyszałaś. Byłaś zszokowana, ale bardzo szczęśliwa.
Li:Kocham cię od kiedy się poznaliśmy. To właśnie ty nadajesz sens mojemu życiu. Po prostu jesteś dla mnie wszystkim i cię kocham.
T:A kto powiedział, że ja cię nie kocham?-słodko się zaśmiałaś. 
Li:A kochasz?-w jego oczach tańczyły iskierki radości.
T:Tak. I to bardzo.-złączyliście się w namiętnym pocałunku. Od tamtej pory jesteście razem i kochacie się najbardziej na świecie.

3. LOUIS
Jest noc. Słyszysz, że Lou cię woła na dwór więc wychodzisz, ale nigdzie go nie widzisz. Masz już zamiar wrócić do środka, gdy do uszu znów dochodzi głos ukochanego.
Lo:Kochanie, tu na górze.
T:Louis idioto, co ty robisz na dachu ?!
Lo:Jak to co? Tańczę z gwiazdami. Przyłącz się do mnie.
T:Te marchewki chyba ci już szkodzą. Złaź natychmiast debilu!
Louis zszedł do ciebie na ziemię i się pocałowaliście, po czym wybuchliście śmiechem i weszliście do domu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz