sobota, 2 marca 2013

imagin z Zaynem cz.4 ♥ OSTATNI

kochani proszę o komentowanie postów bo nie wiem co o nich sądzicie i mam dylemat czy dodawać czy nie . Jak chcecie żebym regularnie dodawała musicie komentować . Pozdrawiam . 

Tydzień później * 

Twoi rodzice nadal są w Londynie . Zrozumieli że kochasz Zayna i że jesteś z nim szczęśliwa . Dzisiaj strasznie się czułaś . Źle ci było , głowa cię strasznie bolała i ledwo co stałaś na nogach . 
Ledwo co wstałaś z łóżka , poszłaś do łazienki odbyć poranną toaletę . Nie miałaś siły się ubierać więc jak na ten moment zostałaś w piżamie . 
Na ostatnich siłach zwlekłaś się na dół . Chłopacy już siedzieli w salonie i oglądali telewizję . 
- Cześć chłopacy - rzekłas 
- Czesc . 
Momentalnie jak tobie odpowiedzieli straciłaś przytomność . Od razu podbiegli do ciebie wystraszeni . Louis zadzwonił na karetkę 

2 dni później *

Jesteś w śpiące . Zayn ciągle z chłopakami są koło ciebie . 
Otwierasz powoli oczy 
- Ej chłopacy Francessca się budzi - krzyczał uradowany Harry 
- Gdzie jestem ? 
- W szpitalu kochanie - mówił Zayn 
- A co się stało bo nic nie pamiętam ?
- Straciłaś przytomność - oznajmił 

Po tych słowach nic nie odpowiedziałaś . Do sali wszedł lekarz . 
- Dzień dobry pani Francessco - powiedział lekarz 
- Dzień dobry - odpowiedziałaś 
- Czy panowie byli by tacy dobrzy i opuścili by na chwilę salę .
Chłopcy słusznie opuścili salę . Po czym lekarz zaczął mówić 
- Mamy dla pani złą wiadomość - zaczął lekarz 
- Jaką ? 
- Otóż jest pani chora na raka . Zostało pani jeszcze 2 miesiące życia - po tych słowach świat się pod tobą załamał 
- Ale jak to jest nie możliwe a co z ciążą - mówiłaś przez łzy . Byłaś w siódmym miesiącu ciąży 
- Nie dała mi pani dokończyć albo dziecko albo pani . Jak się pani zdecyduję na drugą opcję to możemy wyleczyć jakoś tą chorobę ale wątpię natomiast jak wybierze pani pierwszą opcję zostanie tylko jeszcze pani 2 miesiące życia . Więc co pani wybiera ? - zapytał lekarz 
- Oczywiście że pierwszą opcję .  - po tych słowach rozpłakałaś się całkiem . 
Dzisiaj wychodziłaś już z szpitala . Zaynowi nic jeszcze nie powiedziałaś . Chciałaś zrobić to dzisiaj . 
Wieczorem *
Zayn z chłopakami siedział w salonie . Ty natomiast w kuchni i zastanawiałaś się jak mu to powiedzieć w końcu wiedziałaś . 
- Chłopacy mogę o coś was poprosić 
- Jasne co takiego - zapytali 
- Możecie wyjść na chwilę bo chcę porozmawiać z Zaynem 
- No dobra -odpowiedzieli smutno 
Wiedziałaś że teraz musisz to zrobić . 
- Coś nie tak ? - Zapytał zmartwiony Zayn 
- Zayn muszę ci coś powiedzieć 
- Zanim powiesz to ja ci się muszę coś zapytać . 
Zayn klęknął przed tobą 
- Francessca zostaniesz moją żoną ? - zapytał . 
- Ja Tak . - zgodziłaś się . Rzuciłaś się Zaynowi na szyję i pocałowałaś go namiętnie . 
- Już wszystko zaplanowałem ślub weź mniemy  za dwa miesiące . 
- Zayn posłuchaj mnie . To jest ważne 
- Ok mów 
- No więc dowiedziałam się dzisiaj w szpitalu że mam raka i ... - nie dał ci dokończyć 
- Co ? Jak to ? Żartujesz sobie ? - był wstrząśnięty 
- Zayn ja nie żartuję . Też się załamałam . Zostały mi dwa miesiące życia - rozpłakałaś się 
Zayn cię pocieszał . Do salonu weszli chłopacy . Powiedzieliście im wszystko a na drugi dzień powiedziałaś rodzicom 
2 miesiące później * 
( włącz sobie tą piosenkę klik ) 

Tydzień temu urodziłaś piękną córkę cieszyłaś się strasznie . Zayn też . 
A co dopiero twoi i jego rodzice . 
Za tydzień wasz ślub strasznie się cieszysz . Twoja choroba daje o sobie znać . Wiedziałaś że wybrałaś dobrze 
Chodziłaś ciągle i płakałaś . Nie chciałaś umierać ale co zrobić ? 
Siedzisz w sypialni i oglądasz twoje i Zayna zdjęcia jak również dodajesz nowe zdjęcia z waszą małą córką . Zayn natomiast próbuje wszystkiego żeby wasza córka zasnęła . W końcu mu się to udaje 
- Kochanie co robisz ? - zapytał się ciebie wchodząc do waszej sypialni 
- Oglądam zdjęcia i wkładam nowe - odpowiedziałaś . Po czym poszłaś do łazienki wzięłaś prysznic i ubrałaś piżamę . 
Zayn po tobie wszedł do łazienki też wziął prysznic . 
Oglądaliście do 23 telewizję i poszliście spać . 

Tydzień później jeden dzień przed ślubem * 

Jutro mieliście powiedzieć sobie " tak " . Dzisiaj przymierzyłaś sukienkę . 
Patrzyłaś tak w lustro . Podszedł do ciebie 
- Pięknie wyglądasz to już jutro - pocałował ciebie 
- Dziękuję , nie mogę się doczekać . - teraz ty go pocałowałaś 

Wieczorem * 

Rozległ się dzwonek do drzwi . W nich stali rodzice Zayna i jego siostry jak również twoi rodzice.
Zaprosiliście ich do środka . Rozmawialiście śmialiście się . 
Cieszyliście się że to już jutra . Nikt nie spodziewał się że będzie inaczej . 
A  jednak było . Wasi rodzice siedzieli jeszcze ty już nie miałaś siły . Byłaś strasznie blada siły też cię opuścili . Pożegnałaś się i poszłaś do góry najpierw do pokoju waszej małej córki . Nie spodziewałaś się że ostatni raz ją trzymasz . Zayn pożegnał rodziców . A ty już leżałaś w łóżku 
- Ale blada jesteś - oznajmił 
- Źle mi jest - odpowiedziałaś 
Rozmawialiście jeszcze trochę . Przytulaliście i całowaliście . Poszliście spać 

Następny Dzień * 

Zayn już wstał . Nie zauważył niczego poszedł się ubrać na uroczystość . Chłopacy byli już gotowi twoi rodzice też i jego . Zayn jak się ubrał poszedł do salonu wszyscy czekali . To znaczy on , Liam z Danielle , Louis z Elenor , Perrie , Niall . Czekał dosyć długo 
Nie mógł już wytrzymać . 
- Perrie będziesz taka miła i pójdziesz zobaczyć co Francessca robi ? - zapytał 
- Oczywiście - odpowiedziała po czym skierowała się do waszej sypialni . 
Widziała że leżysz jeszcze w łóżku 
- Francessca wstawaj - próbowała cię obudzić . Ale nie wychodziło jej to - Francessca to nie jest śmieszne . Wstawaj . Obróciła cię na drugą stronę . Zobaczyła że jesteś blada jak ściana . Zobaczyła puls . Nie żyjesz 
- Francessca nie rób nam tego . Obudź się wróć do Zayna do waszej córki . Francessca 

Perrie strasznie płakała . Zeszła na dół . Chciała coś powiedzieć ale Elenor była szybsza . 
- Perrie dlaczego płaczesz ? - zapytała 
- Francessca ona ona nie żyje - po czym bardziej się rozpłakała . 
- Co ?? - Wszyscy pobiegli na górę . 
- Francessca nie rób mi tego obudź się . - mówił przez łzy Zayn 
Nic się nie dało zrobić . Zadzwonili do wszystkich poinformować . 
Wszyscy byli zrozpłaczeni . Fanki próbowali pocieszyć Zayna nie udawało im się wiedział że nie wrócisz . Od twojej śmierci 1D przestało istnieć . 

pięć dni później odbył się twój pogrzeb . Wszyscy strasznie płakali . 

Dziewczyny pomagają Zaynowi w wychowaniu waszej córki . 

Zayn przychodzi razem z waszą kochaną córką na twój grób . Widzisz ich codziennie ale oni ciebie nie . Zayn opowiadał ciągle Jessice ( waszej córki ) o tobie . 

__________________________________________________________
MRS.HORAN 
Moim zdaniem dzisiaj kiepskie . nie mam weny . A wy co sądzicie ?? 








3 komentarze:

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. Przeczytałam wszystkie części. Ile Ty masz lat? W ogóle nie używasz słowa "Cię" ._. Mówi się np. "Zayn pocałował Cię." , a nie "Zayn pocałował Ciebie." . W każdej części robisz ten sam błąd-właśnie taki. Dużo błędów gramatycznych, co mnie osobiście trochę odrzuca i zakłóca czytanie :/ Pomysł fajny i gdyby nie patrzeć na wymienione wyżej minusy, to czytało się to dość fajnie :) Chociaż (nie chcę Cię urazić) gdyby napisała to inna osoba czytałoby się lepiej. Dałaś ciekawy pomysł, ale nie bardzo go wprowadziłaś-opowiadanie było mało ubarwione i rachubę w czasie masz straszną ! :) :) Dni tygodni w tym opowiadaniu zupełnie się nie zgadzają. Jeszcze jedna sprawa :) W IMAGINACH nie piszę się imienia bohaterki głównej. Chodzi o to, żeby każdy mógł sobie wyobrazić, że to on. A jeżeli piszesz " poszłAŚ, wstałAŚ, założyłAŚ " , to jak ktoś się do Ciebie zwraca to piszesz np. "[T.i] co się stało ?" - to skrót od 'Twoje imię'. wtedy można się wczuć. Wiesz... jak to czytałam to czasem czułam się jakbym ja tam była (poszłAŚ, wstałAŚ, założyłAŚ), a potem jak mówili do mnie Francessca, to była totalna załamka. Ja nie mam na imię Francessca ._. Dlatego pisze się [T.i] , jeżeli się ktoś do Ciebie zwraca. (Jeżeli się chce bardziej ubarwić i wprowadzić znane dla czytelnika osoby, to pisze się w odpowiednich miejscach [i.T.p] , co oznacza 'imię Twojej przyjaciółki/Twojego przyjaciela'). Pewnie nie liczyłaś na negatywny komentarz, ale cóż...takie jest moje zdanie. Sama piszę i wiem jakie to ciężkie, ale lepiej pisać coś dłużej, a żeby było bardzo dobre, niż krócej, a żeby było tylko dobre. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. popłakałam się jak to czytałam trochę błędów gramatycznych następnym razem daj więcej o nialu

    OdpowiedzUsuń