czwartek, 24 stycznia 2013

o wszystkich roz.4

PRZEPRASZAM WAS Z CAŁEGO SERCA ŻE TERAZ DODAJE TO OPOWIADANIE . ALE NIE MIAŁAM CZASU . WIEM ŻE KRÓTKIE ALE PISANE NA KOMÓRCE U LEKARZA !  
MAM NADZIEJE ŻE SIĘ SPODOBA /

Rozdział 4. 

Jest godzina 21 . Niall i Mendy siedzą na kanapie razem z Zaynem , Liame’m i Stephanią . A Louis siedzi w swoim pokoju i je marchewkę . 
Do pokoju wchodzi Harry z tobą . Do ciebie podbiega Stephania : 
S : Matko , [ T.I ] co ty zrobiłaś ? 
T : No bo weszłam do tego hotelu i wsiadłam do windy . Gdy byłam na odpowiednim piętrze . Zaczłam biec bo widziałam Harrego i wtedy się wywaliłam . No i leżałam przyszła Mendy i mi powiedziała że mam złamaną kostkę . Harry wziął mnie do szpitala i miałam operację . A teraz jestem tu i gadam z tobą . 
S; Aha wiele wyjaśnia . – Do ciebie i Harrego doszła Mendy a za nią Niall . 
N : Pamiętasz o rozdaniu nagród . Prawda ? 
H : O Fuck ! Zapomniałem . Ale to jutro na całe szczęście . 
N: No masz szczęście że to jutro . A twoja koleżanka idzie z tobą ? 
Ty zaczerwieniłaś się 
H : [ T.I ] czy zrobisz mi ten zaszczyt i pójdziesz ze mną na rozdanie nagród ?
T : No nie wiem nie mam się w co ubrać . 
M ; O to się nie martw pożyczę tobie . 
T : WIELKIE DZIĘKI ! – przytulasz Mendy 
M : Nie ma za co . Stephania a ty idziesz ? 
S : Nie bo mi rodzice nie pozwolą . 
M; Aha szkoda . 
T : Chwila moment a jak ja tam pójdę jak chodzić nie umiem 
N; O to się nie martw . Ja miałem coś z kolanem i uszedłem a ty na pewno dasz radę . 
No ok. . ok.  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz