niedziela, 20 stycznia 2013

O wszystkich roz 1.


Rozdział 1
Mieszkasz w Londynie z rodzicami , w tym samym mieście mieszka też twoja najlepsza przyjaciółka Stephania . Ty i Stephania macie 16 lat . Twoja najlepsza przyjaciółka jest wielką fanką One Direction !
Pewnego lipcowego ranka twoi rodzice jechali na wakacje tobie nie chciało się jechać twoi rodzice pojechali .
Była godzina 10 nudziłaś się postanowiłaś zadzwonić do Stephanii .
S : Hallo ?
T: Hej , chcesz iść ze mną do centrum handlowego ?
S : No hej . Tak mogę iść bo i tak się nudzę . A o której ?
T : Za 10 minut po ciebie przyjdę
S; Ok.
Odłożyłaś komórkę poszłaś się ubrać . Ubrałaś się w czarne spodnie , białą koszulę i czarne buty na obcasie włosy zebrałaś w koka . Wzięłaś torebkę i wyszłaś za kluczyłaś drzwi i szłaś w stronę domu przyjaciółki po 5 minutach byłaś na miejscu .
Stephania już za tobą czekała .
T : No cześć , gotowa ?
S : Już od 10 minut ! – krzyknęła
T : Jak od 10 minut – spojrzałaś na zegarek – faktycznie tak cię przepraszam
S ; Nic nie szkodzi .  to co idziemy ?
T : No to chodźmy
Po 20 minutach jesteście na miejscu siedzicie w kawiarnii .
Stephania poszła do łazienki ty sobie siedziałaś i piłaś kawę
Nagle przybiega twoja przyjaciółka i pociągła cię za rękę . Prawie co nie wylałaś kawy ;/ .
T: Stephania ty debilko odbiło ci do reszty przez ciebie bym kawe wylała !!
S : Przepraszam cię bardzo . jak wychodziłam z łazienki zauważyłam chłopaków z 1D
T : To mogłaś podjeść tak się nimi jarasz że szok !
S : No właśnie chciałam podejść ale oni wstali i wyszli !
T: No i ?
S : No i to że szli w stronę wyjścia . Dlatego się ciągnę
T : Nie umiem szybko w tych  butach biegać
S : No dobra nie martw się w razie co pojadę z tobą do szpitala .
Zbliżacie się do wyjścia prawie jesteście przy nich a oni weszli do czarnego mercedesa . Twoja przyjaciółka jest załamana siadacie na skraju chodnika .
S : Byłam tak blisko a teraz ?
T : Kurwa przestań o nich gadać !!
S : Ale ja ich kocham a najbardziej Nialla i Harrego !
T : Gówno mnie to obchodzi , przez nich kawy nie wypiłam
S : Cicho odkupie ci tą kawę
Było ci żal twojej przyjaciółki więc weszłaś na portal plotkarski i zobaczyłaś że zatrzymali się w hotelu ,, Plaza „
Szybko wstałaś i teraz ty pociągnęłaś przyjaciółkę .
S : Gdzie idziemy ?
T : Zobaczysz
Po ok. 10 minutach byliście przy hotelu .
S : Ej [T.I ] idę do łazienki
T: Przed chwilą byłaś
S : Wiem ale muszę jeszcze raz
T : No ok. . To idź
Twoja przyjaciółka poszła do łazienki a ty chciałaś wejść do hotelu jednak ochroniarz nie chciał się puścić .
T : Muszę wejść
O : Nigdzie cię nie puszcze !!
T : Ale ja tu mieszkam , mama już dzwoniła że mam przyjść bo się martwi
Ochroniarz ci uwierzył . Weszłaś do hotelu i skierowałaś się w stronę windy . Weszłaś do windy . Bo minucie byłaś już na 5 piętrze .
Przed tobą zauważyłaś Harreg’ o z 1D . Zaczłaś biec .
T : Ałaaa !! – przewróciłaś się i noga cię bolała
H: Co ci się stało ? Wszystko w porządku ??
T : Raczej słyszałeś ałaa , nie prawdaż ?
H : No słyszałem ,
T: To raczej mi coś  jest !! Kostka mnie boli !!
H : Nie dziwie się jak się biega w takich butach .
Nagle z pokoju wychodzi Liam .
L : Harry co ty robisz ?
H : Próbuje pomóc tej dziewczynie ale ona nie chce – krzyknął . Po tym jak krzyknął z pokoju wyszła jakaś szczupła brunetka ubrana w czerwoną bluzę jasne rurki i błękitne vansy .
D : Chłopacy !! Do jasnej cholery co się tutaj dzieje ?
H : Ta dziewczyna biegła i się wywaliła i ją teraz kostka boli .
D : O matko , przesuń się .
H : No ok. .
D: Cześć , jestem Mendy miło mi cię poznać .
T : Cześć , jestem [T.I] mi również . Jedna normalna osoba która może mi pomoże
M ; Hehe . Raczej tak . Bo te kretyny ci raczej nie pomogą
Dziewczyna patrzy i dotyka twoją kostkę .
M : Nie masz zwichniętej tylko złamaną
T : Skąd to wiesz ?
M: Mój tata jest lekarzem dlatego wiem 
T: Aa
M : Paaaul !! – krzyknęła dziewczyna
Z pokoju wychodzi Paul menadżer One Direction .
P; Mendy co tak krzyczysz ?
M : Bo jak bym powiedziała to byś nie słyszał !! A tak w ogóle dzwoń po pogotowie !!
P : Po co ?
M : Bo [T.I] nogę złamała .
P : Skąd ty to wiesz ?
M : Mniejsza z tym zaprowadź ją to mojego i nialla pokoju ! – powiedziała rozkazującym tonem
P : Harry pomóż mi
H : No ok. ok.
Zaprowadzili cię do pokoju raczej apartamentu
Na kanapie siedział Niall i grał w konsole
N: Mendy co tu się dzieje
M : Nic takiego
Usiadłaś na łóżku . Harry chodzi nerwowo po apartamencie Nialla i Mendy .
H : Zawiozę ją do szpitala
P : Dobry pomysł
Harry wziął cię na ręce i zaniósł do samochodu .

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz