piątek, 7 lutego 2014

Liam

Więc tak wypadało by się przedstawic. Jestem Kamill Smith mam 18 lat i jestem stylistką One direction. Wymazone zycie prawda? No bo co duzo zarabiam moge spotykac się gwiazdami i tak dalej. Ale tak naprawde nie wygląda to tak kolorowo. Nie mam przyjaciól. Rodzice ? Rodzice są zajęci sobą znaczy kochają mnie i wogóle ale mieszkają w Nowym Jorku 1000 km od Londynu. Wiec podsumówując jestem samotną bogatą snobką. Dzis chlopcy mają jakis wywiad a ja musze ich ubrać naprawde fajnie.... Znaczy lubie ich ubierac i wogóle ale to troche uciązliwy ubierac ich codziennie inaczej ale takie juz moje zycie. Zwlaszcza ze jestem nieszczęsliwie zakochana w Louisie..... Podjechalam pod studio gdzie mial odbyc sie wywiad. Weszlam do ogromnego budynku i weszlam do wyznaczonej sali gdzie chlopcy juz sie przygotowywali. Mowiac przygotwywali mam na mysli gonitwy pod stolami i inne rzeczy które zwykle wyprawiają 5 latki. Gdy mnie zobaczyli odrazu spowaznieli. Liam jako pierwszy usiadl na fotel by go przygotowac. W tym czasie weszla Louisa wizazystka chlopcow. Więc oboje zabralismy sie za przygotowywanie chłopców. Po okolo godzinie wszyscy byli gotowi. Chlopcy weszli do sali w której byl wywiad. Prowadząca zadawala bardzo duzo pytan nawet bardzo imtywnych. Bylo bardzo duzo smiechu. Wywiad sie skonczyl i chlopcy zaprosili nas znaczy mnie i Louise do siebię. *W domu 1D* Weszlismy do domu chłopców a ci odrazu rozsiadli sie na kanapach. H-Obejrzymy film? Lo-Jestem za ale skoro film to horror K-Ale ja boje się horrorów Lo-Dlatego chce go oglądać... K-Dlaczego mnie nie lubisz? Lo-Oj mała przeciesz ja cie lubie.... aź za bardzo.- Ostatnią czesc zdania powiedzial prawie nie słyszalnie. K-Louis ja nie jestem mała bo mała to jest twoja pala hyhy. L-Oj jak mogłaś, teraz to ci nie daruje.- Zaczełam uciekac przed chłopakiem przez cały salon. L-Dobra przestań uciekac choc na film. Ale wiedz ze ja ci nie daruje Kami. K-No dobrze dobrze. Przepraszam no. L-No to juz ci wybaczam. Choc sie przytulic za kare hyhy K-No dobrze ale to nie jest kara.-Podeszlam do chłopaka i go przytuliłam. Znowu te motylki w brzuchu mrrr jak ja go kocham. Ech Kami skoncz juz bo się podniecisz. Chłopcy juz właczyli film a Irlandczyk zajadal sie popcornem. Okazalo sie ze Louisa musiala wyjsc z jakiegos powodu a my nawet nie zauwazylizmy. Usiadlam kolo Louisa i Harrego w kazdym strasznym momęcie wtulalam sie w Louisa. Film sie skonczyl. Niall poszedl cos zjesc. Wow jaki ten chlopak ma wielki zoładek. Zayn i Liam poszli do pokoi a ja z Harrym i Louisem zostalam w pokoju. H-Kami mozemy porozmawiac? Musze powiedziec ci cos waznego.. K-No tak pewnie.-Szczerze to balam sie tego co chlopak chce mi powiedziec ale nie mialam wyboru wkoncu sie przyjaznimy prawda? H-Dobra to chodzmy do kuchni. H-Kami ja wiem. Tylko sie nie wykręcaj bo wiem ze to prawda. K-No słucham... Tylko boje sie tego co chcesz mi powiedziec. H-Podoba ci się Louis prawda? K-Cii nie tak głosno bo uslyszy. *W tym samym czasie* *Perspektywa Louisa* Siedzialem w salonie i szczerze bylem zazdrosny o Kami ale to w koncu tylko przyjaciólka. Przyjaciólka którą kocham... Rozmyslalem tak nad swoim zyciem gdy nagle podszedl do mnie Niall. N-Stary jest sprawa...Ja wiem ze podoba ci sie Kami ale masz nue zaprzeczac rozumiesz? Lo-Nie mam zamiaru zaprzeczac,to prawda,naprawde bardzo podoba mi sie Kami ale ona chyba nie czuje tego do mnie. N-A dlaczego jestes tego taki pewien? Powiedziala ci?.... No właśnie. Nie oceniaj jej tak przeciesz widze jak ona patrzy na ciebie i jak ty patrzysz na nią. Ale ja mam pomysl by was połączyc w pare... Ale masz mi zaufac... Lo-No dobrze bobrze. Raz ci moge zaufac. *Perspektywa Kami* Weszlam do salonu gdzie byli juz wszyscy. N-Gramy w butelke hyhy H-Dobra mozemy zagrac Lo-No pewnie ze mozemy zagrac ale na jakich zasadach? N-Pytania i Wyzwania bo do calowania jest tu tylko Kami albo dobra to zagrajmy w calowanie hyhy .... K-Nie zagramy na pytanie i wyzwanie. Dobra chlopaki? Li-No dobra dobra.-Łał pierwszy raz tego wieczoru sie odezwał. Zabawne nawet. Pierwszy kręcił Louis wypadło na mnie wybralam pytanie. Lo- Podoba ci sie ktos kto jest w tym pokoju? K- No tak podoba mi sie jeden z was ale nie powiem który. Zakrecilam i wypadlo na Louisa (przypadek? nie sądze xD) K-No Louisku podoba ci sie ktos w tym pokoju.-Dopiero zdalam sobie sprawe z tego ze jestem jedyną dziewczyną w tym domu o mój boze jaka siara. Lo- Ej no to jest nie fer jak powiem tak to wszyscy sie dowiedzą ze cie kocham..... Czy ja powiedziałem to na głos? Przepraszam cie Kami.....-Po tych słowac Louis uciekł do swojego pokoju. A ja szybko pobiegłam za nim. Wbiegłam do pokoju i zobaczyłam jak Louis płacze na swoim łózku przytulając sie do bluzki której szukam juz od miesiąca. Ale i tak sie na niego nie gniewam. Chłopak lezal na brzuchu więc połozyłam sie koło niego i wtuliłam się w jego plecy. K-Oj ty mój maly głuptasie ja cie tez kocham.... Lo-Naprawde? K-No pewnie ze tak nawet nie wiesz jak dawno chciałam ci to powiedzieć Lo-Kocham cie Kami nazawsze.... Po tych słowach Louis cię pocałował. I dalej chyba wiecie co sie działo. Moge dopowiedziec jeszcze to ze tej nocy dowiedziałam się ze Louisa pała wcale nie jest mala hihi. *3 lata pózniej* Jestem nadal z Louisem nie zapowiada sie na to zebyśmy się rozstali. A nawet więcej dowiedzialam się od Harrego ze Louis zamierza mi się oswiadczyc. Teraz tylko na to czekac. A i co najwazniejsze jest to ze One Direction nadal istnieje naszczęscie....

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz